tag:blogger.com,1999:blog-36307491567312659412024-03-12T21:23:44.313-07:00wypracowania na cztery ręceBlog projektowy. Licealiści z całej Polski wspólnie pracują nad rozprawkami argumentacyjnymi.stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-80350996134989596762017-06-22T13:05:00.000-07:002017-06-22T13:05:19.729-07:00Jakie znaczenie dla człowieka mają wspomnienia i pamiątki? (ocena)Uczniowie przyznali pracy 40 punktów na 50 możliwych do uzyskania.<br />
Uznali, że wyrażone w pracy stanowisko jest adekwatne do problemu podanego w poleceniu. Uzasadnienie jest trafne i szerokie, ale niepogłębione. W pracy nie pojawiły się błędy rzeczowe, a kompozycję uznano za funkcjonalną (niektórzy jednak zwracali uwagę na zaburzenia proporcji w budowie tekstu - bardzo rozwinięty pierwszy argument i dużo krótsze dwa pozostałe). Spójność lokalną ocenili na najwyższą liczbę punktów, uznali jednak, że styl tekstu jest miejscami niejednolity - z jednej strony pojawiają się wyrazy i konstrukcje potoczne, z drugiej zaś słowa typowe raczej dla stylu naukowego. Poprawność językowa została oceniona na 6 punktów (choć pojawiały się nieliczne błędy nierażące). Z powodu kilku rażących błędów interpunkcyjnych uczniowie zdecydowali o obniżeniu oceny za zapis.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09188654087617527268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-62596401484770209112017-06-22T04:02:00.003-07:002017-06-22T04:02:31.101-07:00Czary i magia... - czy umiejętność spojrzenia poza widzialny świat ma wpływ na życie człowieka? (ocena)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zgodnie z kryteriami przyjętymi przez Centralną Komisję Egzaminacyjną zespół przyznał rozprawce 41 na 50 punktów. </span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Uzasadnienie: </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Praca odnosi się do przedstawionego problemu. Argumenty są trafne i szerokie, ale niepogłębione. Wypracowanie nie zawiera błędów rzeczowych, a jego kompozycję uznajemy za funkcjonalną. Tekst jest spójny, a styl zdaje się być właściwy dla formy wypowiedzi. Ze względu na występujące powtórzenia i wyrazy potoczne, obniżona została ocena wartości językowej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-86223670204138996382017-06-20T13:42:00.004-07:002017-06-20T13:42:38.259-07:00<span style="color: #00838f; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; white-space: nowrap;">Władza: pułapka czy szansa? (trzeci argument i podsumowanie)</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W utworze Adama Mickiewicza
"Konrad Wallenrod" władza została wykorzystana w sposób zupełnie
inny, nie chodziło o satysfakcję i poczucie potęgi czy dowartościowania. Główny
bohater utworu - Walter Alf wykorzystał władzę, żeby pomóc swojej ojczyźnie, wykorzystał
tożsamość zmarłego rycerza krzyżackiego – Konrada Wallenroda, aby pod
przykrywką działać na rzecz Litwy. Była to dla niego szansa, żeby ocalić swoją
ojczyznę, która była najważniejsza, ważniejsza nawet od osobistego szczęścia. W
ostatecznym starciu pomiędzy Litwą a Krzyżakami bohater jako Wielki Mistrz stworzył
taki plan bitwy, że Krzyżacy walkę z Litwinami, mimo wyraźnej przewagi,
przegrali. Wallenrod wykorzystał władzę w sposób przebiegły. Oszukiwał, udawał
kogoś innego, ostatecznie zakończyło się to dla niego wyrzutami sumienia,
rozterkami wewnętrznymi. Wiedział, że złamał kodeks honorowy, wystąpił
przeciwko wartościom chrześcijańskim, co ostatecznie doprowadziło go do
samobójstwa. Możliwość wykorzystania władzy w tym utworze stała się z jednej
strony dla bohatera szansą uratowania ojczyzny, a z drugiej pułapką, która
spowodowała złamanie wyznawanych zasad, utratę osobistego szczęścia i
doprowadziła do samobójstwa. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Uważam, że dobrze wykorzystana władza
może być szansą na coś wielkiego, jeśli znajdzie się ona w dobrych rękach
rozsądnej osoby. Niestety, jest jednak wiele przykładów na to, że jeżeli
nieograniczona niczym władza zostanie pozostawiona nieodpowiedzialnemu
człowiekowi, nie kończy się to dobrze. W naturze człowieka leży pragnienie
potęgi, posiadania wszystkiego, co często prowadzi do zaniku granicy przyzwoitości.
Przestajemy patrzeć na to, co jest wartościowe, wykorzystujemy władzę do
naszych własnych celów, rzadko kiedy są to cele publiczne. Myślę, że potęga
wykorzystana w ten sposób może być zgubą i pułapką dla człowieka, bywają jednak
pewne wyjątki, dlatego trudno jest to ocenić jednoznacznie. <o:p></o:p></div>
Beata Kapela-Bagińskahttp://www.blogger.com/profile/00042211342171792782noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-21795589915124687692017-06-17T10:47:00.000-07:002017-06-17T10:47:01.642-07:00W jaki sposób człowiek zachowuje się wobec śmierci bliskich (argument 3 i zakończenie)<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;"> Śmierć człowieka, szczególnie takiego, który był kochany, jest dla bliskich zawsze bolesna. Temat ten jest poruszany wciąż i odnowa, ponieważ tak jak rodzą się wciąż nowi ludzie, tak też inni muszą odejść z tego świata. Utworem nawiązującym do utraty bliskiej osoby jest wiersz Wisławy Szymborskiej pt. „Kot w pustym mieszkaniu”. Tytułowy</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;"> kot znalazł się w zupełnie nieznanej dla siebie sytuacji – nagle zabrakło osoby, która się nim opiekowała. Jest zagubiony, zdezorientowany, nie potrafi sobie znaleźć miejsca. Wszystko wokół niego jest takie jak dotychczas, a mimo to czuje pustkę, której nic nie jest w stanie zapełnić, ponieważ „coś się tu nie zaczyna o swojej zwykłej porze […] Ktoś tutaj był i był, a potem zniknął i uporczywie go nie ma ”. Niepewność kota stanowi metaforę ludzkich cierpień i braku „odporności” na dotykającą ich śmierć. Pomimo, że jesteśmy istotami świadomymi i zdajemy sobie sprawę z tego czym jest śmierć, nie potrafimy sobie poradzić z emocjami, które rodzą się w nas, gdy nas dotyka. </span></div>
<span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #1d2129; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;"><div style="text-align: justify;">
Śmierć jest nierozerwalnie związana z życiem. Według różnych religii stanowi jego zakończenie, czy też wstęp do nowego życia. Od niepamiętnych czasów ludzkość była do obcowania ze śmiercią przygotowywana. Pomimo tego oswajania ludzie nadal są niegotowi na spotkanie z nią – w żadnym aspekcie. Wciąż strata bliskiej nam osoby stanowi bolesne przeżycie. Nie ma też uniwersalnego sposobu radzenia sobie z tym. Wydaje się, że ilu jest ludzi, tyle sposobów na jej przeżywanie. Jedni potrzebują pocieszania, ciągłej obecności innych, drudzy natomiast ciszy i spokoju. Jest natomiast jedna rzecz, która jest niezbędna do szybszego „powrotu do codzienności”, a jest nią obecność - czasem dyskretna - drugiego człowieka.</div>
</span>Biblioteka Zespołu Szkół w Pajęczniehttp://www.blogger.com/profile/02778733014250199907noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-74548094441887319522017-06-17T01:25:00.002-07:002017-06-17T01:25:58.312-07:00Czary i magia... - czy umiejętność spojrzenia poza widzialny świat ma wpływ na życie człowieka? (zakończenie)To, jak bardzo zakorzeniona w społeczeństwie potrafi być wiara w rzeczy czarowne i niesamowite, zostało także przedstawione w Mickiewiczowskiej "Romantyczności". Tam równie wiodą prym ludzie prości, gdy do dziewczyny "przychodzi" jej ukochany. Wszyscy czują, że to prawda i wierzą zgodnie. To przeświadczenie jest na tyle silne, że walczy z naukową tezą mędrca, szkiełkiem i okiem. Ponieważ ludzie potrafią "widzieć", są tak bardzo różni od człowieka obojętnego.<br />
<br />
<a name='more'></a>Kiedy ludzie mają styczność ze sferą magii i czarów, zawsze zostawiają one w nich swój znak. Ludzie wierzący w prawdziwość banknotów w "Mistrzu i Małgorzacie" doznają żądzy, zawodu, w końcu strachu - są manipulowani. Magia w "Wiedźminie" nadaje znającemu ją pewną elitarność, ale jej zgłębianie wymaga ogromnego poświęcenia i często wyznacza życiową drogę. W "Romantyczności" i "Dziadach" cz.II Adama Mickiewicza wiara w czary kształtuje całe społeczeństwo, dokonuje podziałów klasowych i wytycza światopogląd. Obcowanie z nadprzyrodzonym w różny, ale niezaprzeczalny sposób zmienia człowieka.(Nie)przeciętna polonistkahttp://www.blogger.com/profile/13818328145282033399noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-12862138052469496272017-06-15T12:10:00.002-07:002017-06-15T12:10:42.609-07:00Jaki może być cel podróży?... (argument trzeci i zakończenie)W przypadku Gilgamesza celem podróży jest zrozumienie sensu istnienia. Myśl ta towarzyszy mu w niebezpiecznej drodze do poznania sekretu nieśmiertelności. Podobnie rzecz się ma w przypadku Kordiana, który poszukuje sensu życia po nieudanym samobójstwie. Jeden z bohaterów podróżuje w przestrzeni świata bogów, drugi z kolei w miejscach ważnych dla romantyków próbuje odnaleźć iskrę, która ożywi go, bo jak sam o sobie mówi: "Otom ja sam, jak drzewo zwarzone od kiści,/ sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści." W podobny sposób podróżuje Jon Snow z serii powieści "Gra o tron" autorstwa George’a R.R. Martina. <div>
<a name='more'></a>Bohater szuka swojego miejsca w życiu. Wychowywany jest jako nieślubne dziecko i nierzadko okazywane jest mu, że jest gorszy (szczególnie ze strony przybranej matki, która zaakceptowała jego obecność, choć nigdy się z tym nie pogodziła). W rzeczywistości jest synem Lady Lyanny Stark i Rhaegara Targaryena, księcia Dragonstone. Od dzieciństwa Jon jest przedstawiany jako syn lorda Eddarda Starka, brata Lyanny i wychowany przez niego obok jego legalnych dzieci w Winterfell, ale prawdziwe pochodzenie chłopca jest strzeżone i zachowywane w ścisłej tajemnicy. Aby uniknąć swego statusu, Jon przyłącza się do Nocnej Straży i ostatecznie zostaje wybrany na lorda dowódcę. Jednak jego decyzja, aby tysiącom wolnych ludzi umożliwić bezpieczne przejście przez mur, doprowadza do śmierci wielu jego czarnych braci, co kończy się buntem, w wyniku którego Jon zostaje zabity, choć później zostaje wskrzeszony przez Melisandrę. Po odzyskaniu przywództwa w Nocnej Straży i nawiązaniu sojuszu z wolnymi ludźmi, John łączy siły ze swą kuzynką (o której do niedawna myślał, że jest przyrodnią siostrą), Sansą Stark, w budowie armii, by odbić Winterfell z rąk Boltona. Po uzyskaniu pomocy od kilku innych domów północnych i Vale of Arryn, z powodzeniem przejęli zamek i pokonali Ramsaya Boltona, przywracając panowanie Starków na północy. Po dokonaniu tego czynu Jon został ogłoszony nowym królem na północy przez Northern Lords. Historia tego bohatera może się wydawać baśniową historyjka o szczęśliwym zakończeniu, jednakże John realizację swych działań zawdzięcza wyłącznie własnej odwadze i niezłomności, czego uczy się najpierw odpierając niechęć macochy, następnie znosząc nietaktowne przytyki siostry, by po odbyciu desperackiej podróży z domu do Czarnej Twierdzy na murze stać się obiektem kpin i przytyków czarnych braci. Chęć ucieczki ujawnia się u mężczyzny w momencie gdy po raz setny jest mu wypomniane jego pochodzenie. Jest wściekły, chce udowodnić swoją wartość. Mężczyzna szuka swojej drogi, dzięki której odkryłby swoje pochodzenie. Jako jeden z nielicznych udaje się na wyprawę zwiadowczą za mury. To właśnie podczas tego przedsięwzięcia dobrze poznaje cechy swojego charakteru, o których dotąd nie miał pojęcia. Zabija dzikiego za pomocą smoczego szkła (jako pierwszy zna sposób pokonania obcego). Ponadto bezinteresownie ratuje czarnych braci i dba o to, by nie dochodziło do konfliktów. Stara się zapewnić bezpieczeństwo każdemu i dba o innych, zanim pomyśli o sobie. To własnie te cechy, których uczy się w działaniu, staną się ważniejszym atutem przy wyborze go na komendanta, a później na króla, niż pochodzenie, o którym prawdy początkowo poszukuje. Jak silnie prześladuje go to, że nie wie o sobie prawdy, może dowodzić sama decyzja dołączenia do nocnej straży. Osoba taka pozostawia po sobie wszystko, decyduje się na odebranie mu tytułu, majątku, nawet nazwiska. Przystąpienie do czarnych braci może być w przypadku Johna traktowane jako potrzebę rozpoczęcia życia na nowo, z czystym kontem, z tego powodu właśnie tak usilnie się stara udowodnić swą wartość jako strażnik, łącznie z podjęciem decyzji o wyprawie zwiadowczej. Powoli, dzięki swojej mozolnej pracy zdobywa upragniony szacunek, a także poznaje samego siebie.<br /><br />Dla każdego bohatera cel podróż jest inny. Dla jednych jest to próba osiągnięcia celu, a dla innych ucieczka od odpowiedzialności. Taka sytuacja przedstawia się na przykład w przypadku Ciri w sadze o “Wiedźminie” Andrzeja Sapkowskiego, kiedy to na pustyni Korath bohaterka wyrzeka się swoich mocy (później je odzyskuje) i postanawia nie wracać do ludzi. Zaczyna uciekać od przeznaczenia, ponieważ z powołania jest księżną Nilfgaardu, ale zgodnie z Prawem Niespodzianki powinna również być wiedźminką. W czasie ucieczki dołącza do hanzy "Szczurów”, gdzie przyjmuje pseudonim “Falka” oraz znajduje swoją miłość, którą jest Mistle. Wszystkie jej wybory przypominają jednak miotanie się osy zamkniętej pod kloszem. Raz za razem obija się o ściany i kaleczy, bo kierunek drogi wybiera pod wpływem emocji najpierw motywowanych strachem, później wstrętem, desperacją a na końcu zemstą. <br /><br />Droga, którą przemierzają bohaterowie zaprezentowani w niniejszej pracy, to poszukiwanie i zdobywanie nowych doświadczeń, stawianie czoła problemom dnia codziennego oraz mozolna (świadoma lub nieświadoma) próba odkrywania prawdziwego „ja”. Autorzy przywołanych utworów starają się przy pomocy motywu drogi zaakcentować zarówno etapy realizacji założonego przez bohaterów celu, jak również podkreślić trud działań, których się oni podejmują. Próba wizualizowania procesu wewnętrznego dojrzewania bohaterów naniesiona na rzeczywistą mapę miejsc, w których bohater się znajduje, pozwala interpretować drogę jako metaforę przemian charakteru, osobowości, jak również nadać miejscom rangę, jak ma to na przykład miejsce w dramacie "Kordian". Miejsca odnoszą się bezpośrednio do ironicznie postrzeganego przez Słowackiego "kodu bazowego" romantyka - nastrojowe klify angielskie, wędrowcy mroku pełni strof Shelleya i wspomnień z Wichrowych Wzgórz, gorący erotyzm włoskiej prowincji, czy głęboka wiara w sercu Watykanu. Wszystko jest jednak sztucznym rekwizytem, podobnie jak w życiu Johna Snowa przed podjęciem przez niego decyzji o odcięciu się od makiet i scenografii Winterfell. Z kolei wędrówka do źródeł istnienia człowieka przez Gilgamesza i poszukiwanie odpowiedzi na pradawne, eschatologiczne pytanie jest równie symboliczna jak próba ujarzmienia swych emocji przez Ciri, co niezmiennie kończy się dla dziewczyny poczuciem goryczy i wzmożeniem pogardy dla świata. W drogach bohaterów przegląda się czytelnik i na podstawie analizy sukcesów lub upadków poszczególnych postaci może on lepiej zaplanować własne wybory, mając również świadomość, że ich skutków nie jest do końca pewien.</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-66564944949345144992017-06-15T02:18:00.000-07:002017-06-15T02:18:22.677-07:00Ambicja - źrodło rozwoju, czy przyczyna upadku? (trzeci argument i zakończenie)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span>Kolejną ofiarą ambicji jest Balladyna, bohaterka dramatu Juliusza Słowackiego. Żyła ona w biedzie z matką i siostrą, kiedy nagle dostała szansę od losu - niespodziewanie do jej domu przybył książę Kirkor, który dał jest możliwość walki o jego względy. Ona i jej siostra Alina miały zbierać maliny, a czas wykonania zadania miał mieć wpływ na wybór mężczyzny. Ponieważ szala zwycięstwa przechylała się na stronę młodszej siostry, napędzana ambicją Balladyna zabiła ją i zabrała jej owoce. W konsekwencji została żoną Kirkora i razem z nim i swoją matką zamieszkała na zamku. Ambitna kobieta wstydziła się jednak swojego pochodzenia, próbowała je ukrywać, z czasem też zaczęła planować pozbycie się męża. Spotkała Kostryna, którego w sobie rozkochała i wykorzystywała do własnych celów. Zabiła też Grabca i kazała uśmiercić Pustelnika. W bitwie wywołanej za sprawą jej knowań, Kostryn zabił Kirkora, jednak morderczyni otruła również swojego sprzymierzeńca. Łańcuch zbrodni wyprowadził ją w końcu na tron. Jej pierwszym obowiązkiem jako królowej było rozstrzygnięcie kilku spraw sądowych. Trzykrotnie wydała wyrok: na morderczynię własnej siostry Matki i Kostryna. Tym samym ukarała siebie. Jej wygórowane ambicje, nad którymi nie umiała zapanować doprowadziły w końcu do sądu Bożego, w wyniku którego jej grzechy wyszły na jaw, a bohaterka została ukarana przez uderzenie pioruna. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span>W świetle przytoczonych argumentów wyłania się wniosek, że ambicja często jest przyczyną upadku człowieka. Każdy w sobie ma jakieś pragnienia, do których dąży, jednak to o niego zależy, czy uda mu się zachować zdrowy rozsądek. W powyższych przypadkach ambicja była zgubą dla bohaterów - zarówno dla Makbeta, jak i Arthasa Menethila, czy Balladyny. Gdy w ich życiu pojawiła się szansa na sukces, obudziła się również nieopanowana ambicja. Ich działania spowodowały same problemy i kłopoty dla nich samych oraz ich bliskich. Najważniejszy stał się cel, któremu podporządkowali wszystko, nawet własne człowieczeństwo.</span></span></span><span class="_5yl5"><span><span style="font-size: medium;"></span> </span></span></div>
<div class="_ua2">
<div class="_4tdv">
<div class="_5wd4 _1nc7">
<div class="_h8t">
<div class="_5wd9 direction_ltr">
<div class="_5wde _n4o">
<div class="_5w1r _3_om _5wdf" style="max-width: 164px; overflow-wrap: break-word;">
<div class="_4gx_">
<div class="_d97">
<span class="_5yl5"><span><br /></span></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<span class="_40fu"><span class="_2u_d"></span></span></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09188654087617527268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-31521442343269509572017-06-09T14:13:00.000-07:002017-06-09T14:23:07.777-07:00Czary i magia... - czy umiejętność spojrzenia poza widzialny świat ma wpływ na życie człowieka? (argument drugi)Umiejętność spojrzenia poza widzialny świat, jak zostało wspomniane, ma wpływ na życie człowieka. Dla przykładu za pomocą hipnozy można wykreować nowy świat, który zobaczy tylko człowiek będący pod jej wpływem. Oczywiście twory hipnozy nie zawsze będą dla człowieka dobre. Wszystko zależy od osoby próbującej stworzyć ów efekt. Może zdarzyć się, że twory iluzji będą dla człowieka na tyle irracjonalne, by nie był w stanie w nie uwierzyć. Trzeba umieć zapanować nad hipnozą lub czarami czy magią, lub w przeciwnym wypadku korzystanie z niej może być katastrofalne w skutkach, których nikt nie może przewidzieć. W przypadku fragmentu tekstu “Mistrza i Małgorzaty” M. Bułhakowa, Bengalski twierdził, że efekt spadających banknotów został utworzony za pomocą hipnozy, a w rzeczywistości były to prawdziwe pieniądze. <div>
<a name='more'></a><br /></div>
<div>
Z kolei w sadze o Wiedźminie autorstwa A. Sapkowskiego magia ma przeróżne zastosowania praktyczne. W uniwersum “Wiedźmina” magia jest Chaosem, Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwem i postępem. “Magia to talent dany nielicznym wybrańcom. Inni, talentu pozbawieni, mogą jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na rezultaty pracy artystów, mogą podziwiać stworzone dzieła, czując zarazem, że bez tych dzieł i bez tego talentu świat byłby uboższy.” - definiuje magię czarodziejka Yennefer. Dla niektórych jest to źródło dochodu, dla innych nauka, lub po prostu narzędzie do osiągania własnych celów. By ją opanować, nie wystarczy talent, czy wrodzone zdolności. Potrzebne są lata pilnych studiów i wytężonej pracy, konieczna jest wytrwałość i wewnętrzna dyscyplina. <br /><br />W tekstach odnoszących się do motywu magii największą mądrość mają starsi ludzie, których życie zdążyło już wiele nauczyć. To właśnie oni przekazują zdobytą wiedzę następnym pokoleniom. W utworze A. Mickiewicza “Dziady cz. II” to właśnie stary mędrzec odprawia obrzędy dziadów. Przyzywa duchy, by im pomóc doznać rozgrzeszenia. Mimo przeciwności losu i ogromnego trudu udaje mu się ukończyć obrzęd. Jak silny wpływ na człowieka ma przekonanie, że świat pozarealny ma na niego wpływ, niech świadczy fakt, że wspomniane utwory wykorzystują jako akcję utworu zamknięte pomieszczenia, które stereotypowo stanowią odniesienie do sfery bezpieczeństwa, a w tym wypadku są miejscem przenikania się rzeczywistości i magii. W przypadku “Dziadów cz. II” akcja dzieje się w opuszczonym kościele, natomiast we fragmencie utworu pt. “Mistrz i Małgorzata” akcja toczy się w sali teatralnej. Oba teksty ukazują przerażającą magiczną scenę: w jednym przyzywanie okrutnych duchów w obrzędzie dziadów, w drugim oderwaną głowę od tułowia na deskach teatru. Motyw grozy nie jest użyty bezpodstawnie. We fragmencie "Mistrza i Małgorzaty” M.Bułhakowa czytelnik z przerażeniem śledzi sytuację, kiedy to zdenerwowany tłum ludzi żąda urwania głowy Bengalskiemu. Głowa zostaje urwana, krew się rozpryskuje, tłum szaleje. To tłum staje się sędzią w sprawie Bengalskiego, to oni decydują, czy Bengalski ma być “bez głowy, czy z głową”. Ślepo wierzą w to, co widzą, nie zdając sobie sprawy, że to wszystko jest zbiorową hipnozą. Świat magii, bez wątpienia przenika do realnego życia i chcąc nie chcąc, ma wpływ na życie w realu.<br /><br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-22856326639044108882017-06-07T04:18:00.000-07:002017-06-07T04:18:32.944-07:00Jakie znaczenie dla człowieka mają wspomnienia i pamiątki? (zakończenie)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Pamiątki zajmują bardzo ważną część życia półbogów zamieszkujących Obóz herosów w uniwersum książek o Percym Jacksonie. Pod koniec obozowego roku wszyscy potomkowie bogów otrzymują koralik z obrazkiem przedstawiającym najważniejsze wydarzenia z ostatniego czasu. Ozdoba ta miała za zadanie dawać nadzieję wszystkim obozowiczom oraz przypominać o osobach, którym nie udało się przeżyć do tego momentu. Te pozornie małe przedmioty potrafią przywołać ogrom emocji w herosach zarówno pozytywnych i negatywnych. Dodatkowo pokazują one staż, budują autorytet i dają prestiż danemu mieszkańcowi boskiej wioski.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Podsumowując, pamiątki i wspomnienia pełnią niebywale ważną rolę w życiu człowieka. Mogą być one bardzo różne - od zamku, przez bliznę, do koralików, jednak każda z nich wzbudza w człowieku niezwykle silne emocje i przywołuje wspomnienie związanych z nimi wydarzeń. Uważam, że pamiątki oraz wspomnienia są dla człowieka bardzo istotne, ponieważ kształtują jego zachowanie i obrazują doświadczenia. Mają również wpływ na samopoczucie w codziennym życiu. Bez względu na to, czy pamiątka kojarzy nam się z dobrym lub złym wydarzeniem jest ona cząstką nas samych i tego co do tej pory przeżyliśmy.</span></div>
stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-35947802375328229242017-06-06T12:46:00.003-07:002017-06-07T04:48:13.314-07:00Jaki może być cel podróży? (drugi argument)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dla niektórych bohaterów podróż i podróżowanie ma na celu odnalezienie celu w życiu. Przykładem takiego bohatera jest Kordian, który jako młody chłopak uważa się za poetę. Niestety, nieszczęśliwa miłość i brak uznania jego talentu doprowadzają go załamania i depresji. Chłopak podejmuje więc próbę samobójczą, chcąc wyzwolić się od życia bez celu, jednak ta próba kończy się niepowodzeniem i pozostawia na czole młodego człowieka znamię świadczące o tym haniebnym, skierowanym przeciw sobie, czynie. To wyzwala w Kordianie pragnienie odnalezienia życiowego celu i sprawia, że wyrusza w podróż po Europie, aby zebrać nowe doświadczenia, poznać różne wartości i znaleźć cos, dla czego warto by było żyć. Wędrówka przynosi kolejne rozczarowania światem i ludźmi. W Londynie, po rozmowie z dozorcą parku, dochodzi do wniosku, że świat ocenia człowieka według jego stanu majątkowego i że wszystko można kupić: miejsce na ławce w parku, w izbie gmin, na cmentarzu zasłużonych. Oburzony brakiem ducha szekspirowskiego wśród londyńczyków, wyjeżdża do Włoch. Tam poznaje kobietę, która ma stać się miłością jego życia. Jednak postanawia poddać Wiolettę próbie i przekonuje się, że szczera i bezinteresowna miłość nie istnieje. Udaje się wobec tego do Watykanu, szukając idei w wierze. Niestety, podczas audiencji u papieża, zachwiała się również ona, kiedy Kordian zrozumiał, że papież nie popiera działań prowadzących do odzyskania niepodległości przez Polskę i namawia do bezwzględnego posłuszeństwa wobec cara. Kordian udaje się na Mount Blanc, gdzie, stojąc na szczycie górującym nad okolicą oraz nad przepaścią, odnajduje cel życia i postanawia podjąć konkretne działania. Bohater postanawia żyć w imię miłości i dobra ojczyzny. Efektem jego podróży po świecie było odnalezienie sensu życia oraz nabycie umiejętności oceny wartości zasługujących na poświęcenie. Wędrówka Kordiana kończy się w Polsce, gdzie wstępuje on w szeregi spiskowców chcących uwolnić Polskę z niewoli tyrana i podejmuje się zabicia cara.</span></div>
Beata Kapela-Bagińskahttp://www.blogger.com/profile/00042211342171792782noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-82099207292248511502017-06-06T11:55:00.003-07:002017-06-07T04:48:05.111-07:00Czary i magia... - czy umiejętność spojrzenia poza widzialny świat ma wpływ na życie człowieka? (wstęp i argument pierwszy)<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ludzie od zawsze zastanawiają się , czy istnieje świat inny od tego, w którym żyjemy. Dlatego też kierują swoje zainteresowania w stronę czarów i magii, magii białej wykorzystywanej do tego, by czynić dobro oraz czarnej magii służącej złu. Dzięki istnieniu magii ludzie tłumaczyli sobie zjawiska niewyobrażalne, których nie mogli pojąć swoim rozumem. Wróżki, magowie, wiedźmy i czarownice wykorzystywały ludzką naiwność, często kierowały ich czynami, ingerując w ich los. Sprawiały wobec tego, że ludzie wierzyli, iż w dzięki czarom i magii uda im się osiągnąć zamierzony cel lub przewidzieć jakieś wydarzenie, w związku z tym powierzali swoje losy różnym wyroczniom i szamanom. Możliwość spojrzenia poza widzialny świat choć przez chwilę i nawet tylko dzięki pośrednictwu osób z magią ściśle związanych miały znaczący wpływ na życie człowieka.</span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><br /><br /> We fragmencie tekstu "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa autor porusza problem łatwowierności ludzi, którzy wierzą we wszystko, co widzą. W chwili, kiedy z góry spadają pieniądze, widownia sprawia wrażenie zahipnotyzowanej, świadczy to o ich ogromnym materializmie. Magia wykorzystana w przedstawieniu na celu ukazanie prawdziwego oblicza ludzi, którzy stanowią tłum z jednym wspólnym umysłem, którym łatwo sterować i któremu łatwo jest wmówić wszystko, co się chce. Kiedy konferansjer próbuje objaśnić, że to, w czym widzowie uczestniczą, to tylko zwyczajne oszustwo, Fagot pragnie uprawdopodobnić wydarzenia i urywa głowę Bengalskiemu, która mimo że oddzielona od ciała mówi, błaga o pomoc. Przerażeni ludzie proszą o darowanie życia Bengalskiemu i temu zadaniu członkowie grupy Wolanda potrafią sprostać – mogą wszystko naprawić, sprawić, że głowa Bengalskiego wraca na swoje miejsce, a po jej oderwaniu nie pozostaje żaden ślad. Dzięki mocy Wolanda i jego trupy aktorskiej publiczność także może wpływać na los swój i innych ludzi, okazuje swe miłosierdzie wobec skrzywdzonego i postanawia go uratować. Woland zgadza się i dzięki jego magii i woli publiczności Bengalski odchodzi zdrowy i żywy.</span></div>
Beata Kapela-Bagińskahttp://www.blogger.com/profile/00042211342171792782noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-70242762068266639492017-06-05T13:53:00.001-07:002017-06-07T04:47:47.720-07:00Jakie znaczenie dla człowieka mają wspomnienia i pamiątki? (rozwinięcie)<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Mówiąc o pamiątkach,
często mamy na myśli krzyż po babci, zabytkowy dom, muszelki znad morza...Po
krótce, rzeczy martwe, które jedynie w sposób psychologiczny lub emocjonalny są
bezpośrednio związane z osobą. Często natomiast zapomina się o specyficznych
souvenirach, jakimi są blizny - to przecież one jako jedne z niewielu pamiątek
zostają z nami do końca życia, są niezmywalne, a przynajmniej zdecydowanie
trudniej się ich pozbyć niż na przykład pocztówki z gór.</span></div>
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Taką bliznę miał
chociażby Harry Potter, tytułowy bohater serii książek o młodych czarodziejach
walczących z Voldemortem. Kiedy Harry był bardzo małym dzieckiem, Voldemort zamordował jego rodziców i próbował
również zabić małego chłopca. Matka jego jednak poświęciła życie dla niego,
dająca mu tarczę obronną przeciwko śmiertelnemu zaklęciu złego czarodzieja.
Dzięki temu temu Harry wyszedł z tego spotkania jedynie z piorunokształtną
blizną na czole, a Voldemort na kilkanaście lat pozbawiony był ciała
śmiertelnika. Właśnie ta blizna była w świecie magików znamieniem bohatera,
znakiem tego, który pokonał najpierw tymczasowo, a potem ostatecznie
najgroźniejszego czarodzieja w dziejach. Jednak znak na czole nie pozwalał
Harry’emu normalnie funkcjonować, w czasie pokoju był prześladowany przez
ciekawskich, którzy chcieli go zobaczyć, poznać, wykorzystać go do swoich celów
(np. profesor Lockhart przyjaźnił się z Harrym by jeszcze polepszyć swój
wizerunek). Natomiast w czasie wojny z Voldemortem i jego towarzyszami młodemu
magikowi groziło śmiertelne niebezpieczeństwo, gdyż jego blizna ułatwiała
poznanie jego samego (przez to, że drugiej takiej nikt inny nie miał). Znamię
to zapewne było ciężarem dla bohatera, nie tylko z powodu strachu przed
nieprzyjacielem, ale też przez fakt, że przypominało mu o jego utraconej
rodzinie, o miłości której musiał szukać u cudzych rodziców zamiast u swoich
(np. często bywał w domu swojego przyjaciela Rona i tam rodzice kolegi chronili
go i opiekowali się nim). Za każdym razem gdy spojrzał w lustro wręcz zmuszony
był sobie przypomnieć o swojej stracie, o smutku i o złości, że ktoś dla
własnych potrzeb pozbawił go tego, czego powinno mieć każde dziecko. Nie tylko
jego rodzice poświęcili się dla jego dobra, ale też jego ojciec chrzestny
Sirius ginąc, chroniąc go i jego przyjaciół, profesor Dumbledore ucząc go w
jaki sposób pokonać Voldemorta, jak i wielu innych. Blizna była przypomnieniem
o tym, że nie dostał swojego życia za darmo, że ma obowiązek wobec siebie i
innych przeciwstawić się złu. Ostatecznie bohater pomimo niezmiernej ilości
trudności zwycięża w Bitwie o Hogwart, w walce pomiędzy dobrem a złem, a znamię
staje się obok wszystkiego innego wspomnieniem prawdziwego triumfu, dowodu
wygranej nie tylko jego, ale i wszystkich jego przyjaciół i zwolenników.</span><span lang="EN-US"><o:p></o:p></span></div>
(Nie)przeciętna polonistkahttp://www.blogger.com/profile/13818328145282033399noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-28488525096514817132017-06-05T12:41:00.001-07:002017-06-07T04:47:17.352-07:00Władza: pułapka czy szansa? (argument drugi)<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Władza okazała się również pułapką dla Balladyny, tytułowej bohaterki
utworu Juliusza Słowackiego. Żyje ona z siostrą i matką w ubogiej
chacie prowadząc skromne życie. Jednak pomimo posiadania kochającej jej
rodziny, czuje, że jest stworzona do lepszego życia. Jest typem
człowieka, który zrobi wszystko by osiągnąć cel. Dlatego, kiedy na
horyzoncie pojawia się Kirkor pragnący poślubić j</span><span class="text_exposed_show" style="font-size: large;">edną
ze sióstr, nie waha się popełnić zbrodni, jej bezwzględność prowadzi do
zabójstwa Aliny. Kiedy już została żoną Kirkora i posmakowała władzy
jaką daje bycie królową, zapragnęła sięgnąć po więcej. Bez żadnych
wyrzutów sumienia uśmierciła swojego męża i konsekwentnie niszczyła
wszystkich, którzy zagrażali jej pozycji. Podobnie jak Makbet weszła na
drogę, z której nie ma powrotu. Popełnione przez nią zbrodnie odcisnęły
mocne piętno, w postaci czerwonej plamy na czole, którego nic nie było w
stanie zetrzeć. Paradoksalnie chęć Balladyny by porzucić władzę terroru
i stać się sprawiedliwym władcą sprowadza na nią karę. Bohaterka w
sposób zupełnie nieświadomy wydaje na siebie wyrok za popełnione
zbrodnie, a jego wykonawcą jest sama natura.</span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Balladyna pragnęła
tego, czego pragnie każdy z nas - lepszego życia. Jednak sposób jaki
wybrała, by osiągnąć cel okazał się dla niej zgubny. Bohaterka wyrzekła
się najważniejszych wartości - miłości do rodziny, przywiązania do
miejsca pochodzenia, a także wierności samej sobie. Jej droga na szczyt
była usłana trupami, o których zapomniała zaraz po ich pokonaniu. Działo
się tak do czasu, aż zapragnęłam być władcą sprawiedliwym. Jej pierwsze
decyzje dotyczyły spraw zdawałoby się zupełnie ze sobą niezwiązanych, a
jedynym co mogłoby je łączyć była postać zbrodniarki i wyrok śmierci,
który został jej zasądzony. Choć o tym nie wiedziała każda sprawa
dotyczyła jej samej. </span></div>
<span style="font-size: large;">
<span class="text_exposed_show"><div style="text-align: justify;">
Droga Balladyna ku władzy była bardzo szybka,
pędziła do celu pokonując po kilka stopni, aż dotarła na szczyt, po to
tylko, aby spaść z niego z hukiem pioruna</div>
</span></span>Biblioteka Zespołu Szkół w Pajęczniehttp://www.blogger.com/profile/02778733014250199907noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-90488589365389768652017-06-04T01:55:00.003-07:002017-06-07T04:46:20.946-07:00W jaki sposób człowiek zachowuje się wobec śmierci bliskich? (drugi argument)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Innym tekstem, w którym pokazane jest cierpienie po stracie
bliskiej osoby są "Treny" Jana Kochanowskiego. Autor przeżywa śmierć ukochanej córeczki. Ból, który mu towarzyszy,
przelewa na papier. W początkowych
tekstach cyklu widać, że nie umie się pogodzić z odejściem dziecka, a każda
rzecz przypomina mu Urszulkę. Mimo, że
jest wyznawcą stoicyzmu, nie potrafi
opanować emocji i zachować spokoju. Z powodu wielkiego cierpienia traci wiarę,
co widać w "Trenie X". Zastanawia się w nim, co może się dziać z jego córką po
śmierci. Szuka pocieszenia w innych religiach, np. zastanawia się, czy nie
zamieniła się w słowika zgodnie z zasadami reinkarnacji, a także odwołuje się
do starożytnych wyobrażeń zaświatów oraz do koncepcji wielopoziomowego
nieba („ Czyś ty nad wszytki nieba wysoko wniesiona”). Poddaje wreszcie w wątpliwość w
ogóle istnienia życia po śmierci, wypowiadając słowa „jeśliś jest ”. Mimo tego
kryzysu religijnego i filozoficznego ostatecznie odzyskuje spokój ducha, godzi się z tym, co się stało. We śnie
przedstawionym w "Trenie XIX" ukazuje mu się jego matka, która uświadamia
autorowi, że istnieje życie po śmierci (przynosi Urszulkę na rękach oraz
opisuje niebo). Radzi mu, żeby przestał rozpaczać, pogodził się z losem i żył dalej. "Treny" pokazują, że po śmierci bliskiej osoby człowiek jest często
załamany i zagubiony, ale z czasem powraca do równowagi
emocjonalnej i odzyskuje sens życia.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09188654087617527268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-32791176075227647262017-06-02T01:32:00.000-07:002017-06-02T01:32:07.588-07:00Ambicja- źródło rozwoju, czy przyczyna upadku? (rozwinięcie)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Postacią, którą ambicja doprowadziła do zguby jest również książę Arthas Menethil, następca tronu Lordaeronu, paladyn Srebrnej Ręki – bohater pochodzący z uniwersum Warcrafta. W obliczu plagi Nieumarłych, walczył w obronie swojej ojczyzny. W boju chciał udowodnić, że jest godnym miana władcy. Tę ambicje podsycał demon Mal’ganis, który wykorzystał bohatera do własnych celów. Między innymi dlatego Arthas wyruszył do Northrend , gdzie podniósł przeklęty miecz, nazywany Ostrzem Mrozu. Dobycie tej broni uczyniło z niego Rycerza Śmierci, na usługach Ner’zhula, przeciwko któremu niegdyś walczył. Wciąż podsycana ambicja Arthasa sprawiła, że bohater zboczył z właściwej ścieżki i wstąpił do armii wroga. To dowodzi, że aspiracje bohatera mogą doprowadzić go do zguby.</span></div>
stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-17251411705156085632017-05-30T15:32:00.001-07:002017-06-07T04:45:44.894-07:00Jakie znaczenie dla człowieka mają wspomnienia i pamiątki? (wstęp)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Pamiątki są ważne dla człowieka z uwagi na fakt, że jako nieliczny z gatunków posiada on zdolność rozpoznawania, nazywania, uwieczniania i odtwarzania stanów i emocji, których doświadczył. W takim rozumieniu pamiątki stanowią swoisty katalizator wspomnień, dzięki którym człowiek jest w stanie zrekonstruować przeszłe wydarzenia, nierzadko definiując ich istotność przez pryzmat uczuć i emocji, których wówczas doświadczał. Powodują one utkwienie w pamięci ważnych wydarzeń z przeszłości. Czasami jednak wspomnienia i pamiątki powodują negatywne rzeczy, jak na przykład zmianę charakteru. W takim rozumieniu pamiątki mogą być przyczyną dobrych wspomnień i złych, a nawet być przyczyną traumy. Mając również świadomość, że dopóki istnieje pamiątka, wspomnienia mogą być podgrzewane w pamięci danej osoby, można założyć, że pamięć o danych zdarzeniach, często zdeformowanych poprzez skojarzone z nimi emocje, trwać będzie wiecznie, a osoba może nawet zatracać się w skrajnych stanach emocjonalnych, prowadzących ją na granice szaleństwa.</span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Takie rozumienie roli pamiątek i wspomnień dostrzec można w przytoczonym fragmencie "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Podany fragment dotyczy sytuacji, w której Hrabia, ostatni potomek rodu Horeszków, po raz pierwszy - mimo toczonej już od wielu lat batalii prawnej - przyjeżdża, by zobaczyć swą spuściznę, nienależącą w rzeczywistości do niego. Na mocy ustaleń zaborcy zamek został oddany Soplicom. Mimo że mija przynajmniej 16 lat od feralnej nocy, w której Stolnik Horeszko został zastrzelony, prawa do zamku nadal nie zostały wyjaśnione, a Hrabia, wychowany za granicą, chce po prostu pozbyć się administracyjnego problemu. Jest to sytuacja nie do pojęcia przez Gerwazego, klucznika na zamku, obecnie zaś jego dozorcy, który czyni starania, by obiekt nie popadł w ruinę. Analizując bowiem fragment w odniesieniu do problemu badawczego, należy zauważyć, że dla Klucznika Rębajły pamiątką jest właśnie zamek. Z owym zamkiem związane są najważniejsze wydarzenia z jego życia. To tutaj, u boku Stolnika, czuł się ważny, wyobrażając sobie, że ten podziwiany przez niego, bezkompromisowy arystokrata traktuje go niemalże jak przyjaciela (w wypowiedzi silnie skupia się na tym, że z ganku strzelał ramię w ramię z jego panem). W zamku również u boku swego pana Rębajło po raz pierwszy był zaangażowany politycznie, choć z jego wypowiedzi wnioskować można, że przede wszystkim chciał pomóc Horeszce w działaniach przez niego podjętych, tym samym zasłużyć znów na wdzięczność i sympatię Stolnika, czego wyraźnie pragnął, a czym później się szczycił. Decyzja Hrabiego o pozbyciu się niewygodnej nieruchomości przeraża Klucznika, gdyż zamek jest również repozytorium ostatnich chwil Stolnika. Jak żywe jest w pamięci starego sługi to wydarzenie, świadczą jego słowa oraz sposób, w jaki je wypowiada.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Klucznik doskonale pamięta wydarzenia podczas oblężenia zamku, wymienia dokładnie ludzi, którzy brali w tym udział. Jasno jednak ustala stronnictwa, przypisując mieszkańcom zamku cechy dobre:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">"W zamku całym był tylko pan Stolnik, ja, Pani,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Kuchmistrz i dwóch kuchcików, wszyscy trzej pijani,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Proboszcz, lokaj, hajducy czterej, ludzie śmiali".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Najbardziej przerażającym dla Gerwazego momentem jest śmierć Stolnika, ponieważ po kilkunastu latach od tamtych wydarzeń mężczyzna z dużą dokładnością jest w stanie opisać ten moment. Opowieść starego sługi od panoramy przechodzi do wymieniania detali związanych z gankiem (ilość strzelb, kto nabijał), na którym śmierć poniósł Stolnik. Klucznik, opowiadając, zdaje się płynąć falą dawnych wydarzeń, a wspomnienia, podsycane stronniczą nienawiścią, powodują również, że pozwala sobie na niewybredne żarty, kpiny i pogardę wobec Moskali. Jego opisy są barwne, ale pełne docinek i przytyków: </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">"Trzy razy aż pode drzwi to chłopstwo się wparło,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ale za każdym razem trzech nogi zadarło."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie jest jasne, czy chce w zblazowanym Hrabim wzbudzić podobne uczucia, jakich doświadczał Stolnik, a z jakimi utożsamiał się również Klucznik, czy po prostu wtedy przy Horeszce czuł się tak pewnie, doceniony i zasłużony, że ową butę ujawnia teraz w słowach swej opowieści. Czytelnik ma wrażenie, że Klucznik przenosi się w czasie i ponownie przeżywa sytuację, o której opowiada. Wspomnienia podsycają w nim żądzę zemsty - w jego wypowiedzi mnóstwo jest wykrzyknień i obraźliwych epitetów, np: “poznałem tego łotra Soplicę!” Wspomnienia, zafałszowane negatywnymi emocjami, powodują, że człowiek nie zapomina o sytuacjach z przeszłości, nieustannie przypominając je sobie, w rezultacie deformuje swoje wspomnienia, polaryzuje strony konfliktu, rozmieszczając emocje na skrajnych biegunach, co znajduje ujście we wściekłości, złości. Czytelnik dostrzec to może w zmieniającym się rytmie monologu, krótkich zdaniach, wyliczeniach:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">"Wtem strzelono spod bramy, Stolnik się zająknął,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zaczerwienił się, zbladnął, chciał mówić, krwią chrząknął".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jednocześnie czytelnik może wywnioskować, że Gerwazy przez cały czas żyje w poczuciu winy; bierze "łotra" na muszkę dwa razy i oba razy chybi. Olbrzymi, niezamieszkany zamek potęguje w Kluczniku poczucie pustki. Brakuje Gerwazemu wzoru do naśladowania (kiedyś był nim odważny, bezpardonowy Stolnik). Wspomniany brak rekompensuje sobie Klucznik wspomnieniami, których katalizatorem są własnie mury zamku. Chcąc zarazić młodego Hrabiego tą energią, pomija niektóre fakty z historii skomplikowanych relacji, łączących Stolnika z Jackiem Soplicą, podkreślając nieustannie winę tego ostatniego, tak, jakby chciał nadać sobie pomimo wszelkim przeciwnościom cel w życiu (np. atakowanie rodu Sopliców, późniejsza idea zorganizowania zajazdu). Jak silnie wpływają te wspomnienia na dalsze życie Klucznika, świadczyć może fakt, że dopiero po wielkich wewnętrznych zmaganiach był w stanie zrozumieć sposób odbioru tych samych wydarzeń przez Jacka Soplicę i zdradzić mu, że Horeszko, konając, znakiem krzyża odpuścił winy zabójcy. Jak trudno było się do tego faktu przyznać publicznie Klucznikowi, świadczyć może fakt, że nigdy dotąd nie wspominał o udzielonym odpuszczeniu win (nawet w rozmowie z Hrabim). Możliwe również, że ślepa furia, świadomość, że wraz ze śmiercią Stolnika zawalił się jego bezpieczny świat sprawiły, że wyparł ten drobny epizod z i tak bardzo dynamicznej obrony zamku. Jak długo jednak może przebywać w miejscu mu bliskim, tak długo Gerwazy podgrzewa (wypaczając je trochę) wspomnienia, a mury zamku na swój sposób przypominają mu o tym, co przeżył.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-7171129194050899252017-05-29T06:18:00.001-07:002017-06-07T04:45:02.089-07:00Ambicja - źródło rozwoju czy przyczyna upadku? (wstęp)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ambicja to jedna z głównych sił motywujących człowieka do podjęcia działania, inspiracja do pokonywania przeciwności, która prowadzi nas drogą do osiągnięcia zamierzonego celu. Jej brak przedstawiany jest jako znacząca wada - społeczeństwo mówi: "jeśli brak ci ambicji, niczego nie osiągniesz". Jednak pomimo niezaprzeczalnej jej niezbędności w realizacji życiowych celów, ambicja może zostać umieszczona na zbyt wysokim piedestale i stać się mściwym bóstwem, co może prowadzić, tak jak w przypadku szekspirowskiego Makbeta, do ostatecznej zagłady ludzkiego życia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ambicja zdaje się tworzyć podstawę osobowości Makbeta. Od samego początku historii jest on ukazany jako zdolny o oddany swemu królowi rycerz, stanowi wzór cnót. Jedną z jego pierwotnie pozytywnych cech jest właśnie ambicja. Ta ambicja, która kazała mu ciężko pracować i wiernie służyć, troszczyć się o dobrobyt rodziny, okazała się być obosiecznym mieczem. Makbet ostatecznie poddaje się żądzy władzy oraz namowom Lady Makbet i dokonuje zbrodni, by w końcu przejąć (i utrzymać) tron. Jego ambitna natura doprowadziła go do upadku, ponieważ pozwolił on jej przemienić się w narzędzie zbrodni napędzane pożądliwym dążeniem do celu.</span></div>
(Nie)przeciętna polonistkahttp://www.blogger.com/profile/13818328145282033399noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-86734129457336665152017-05-29T06:11:00.001-07:002017-06-07T04:44:00.327-07:00Jaki może być cel podróży? (wstęp)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Podróżowanie możemy rozumieć na wiele sposobów. Wędrowanie samo w sobie jest przemierzaniem pewnej drogi, prowadzącej do jakiegoś celu. Cele te mogą być różne. Czasami jest to chęć poznania nowych krajów, kultur, obyczajów. Podróżą może być również wędrówka przez życie, podczas której lepiej poznamy samego siebie. Droga, którą przemierzamy to poszukiwanie i zdobywanie nowych doświadczeń, stawianie czoła problemom dnia codziennego odkrywanie w nas samych prawdziwego „ja”. Właśnie tę różnorodność ujęcia tematu będę starała się w tej pracy pokazać. </span><br />
<a name='more'></a></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
W pierwszym argumencie odwołam się do podanego fragmentu „Poematu o Gilgameszu” , w którym to główny bohater przygnębiony śmiercią swego przyjaciela poddaje w wątpliwość sens życia ludzkiego. Wie, że życie każdego człowieka zakończy się śmiercią, ale jednocześnie jest przerażony tym, że przychodzi ona z zaskoczenia. Wyrusza więc w wielce niebezpieczną podróż, której punktem finalnym będzie poznanie tajemnicy nieśmiertelności. Podróżuje szukając swego ojca Untapisziti, którego zamierza prosić o wyjawienie tajemnicy jego nieśmiertelności. Ten poddaje go próbie, która miała pokazać, czy Gilgamesz jest godny bycia nieśmiertelnym. Niestety tej próby nie przechodzi. Aby dać swemu synowi ostatnią szansę, Untapisziti mówi o roślinie rosnącej na dnie morza, która może podarować upragnioną nieśmiertelność. Bohaterowi udaje się zerwać roślinę, niestety w ostatniej chwili zjada ją pojawiający się nagle wąż. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta podróż Gilgamesza jest bardzo symboliczna, ponieważ pokazuje, że koleje życia ludzkiego zostały gdzieś zapisane, a nam pozostaje poddać się jego biegowi, cieszyć się tym co mamy.</div>
</span>Biblioteka Zespołu Szkół w Pajęczniehttp://www.blogger.com/profile/02778733014250199907noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-77792877219270613032017-05-26T13:39:00.000-07:002017-06-07T03:26:08.711-07:00Władza: pułapka czy szansa? [wstęp]<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> W każdym społeczeństwie musi istnieć władza, bo inaczej zapanowałaby anarchia. Władza powinna służyć ludziom, a władca ma obowiązek stawiać dobro obywateli na pierwszym miejscu, ale nie zawsze tak jest. Najczęściej człowiek, który ją posiada lub chce zdobyć wpada w potrzask. Podporządkowuje jej swoje życie, uzależnia się od niej, dokonuje czynów zbrodniczych, aby ją posiąść lub utrzymać. Zamiast wykorzystywać władzę dla społeczeństwa skupia się tylko na jej utrzymaniu i staje się wrogiem dla ludzi.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przykładem bohaterów, którzy wpadli w sidła władzy mogą być Makbet i jego żona z dramatu W. Szekspira. W załączonym fragmencie przedstawiona jest sytuacja, kiedy Lady Makbet czyta list od męża,w którym informuje on ją o przepowiedni czarownic. Budzi się w niej żądza władzy i pomysł popełnienia morderstwa. Rozmyśla o tym, czy jej mąż będzie zdolny do tego czynu. Obawia się, że jest zbyt delikatny, zbyt słaby (choć ma wysokie ambicje) oraz, że przez swoje miękkie serce może stchórzyć. Niepokoi się, że jej mąż chciałby dojść uczciwie do tego, co mu obiecały wiedźmy. Lady Makbet chce przyspieszyć proces, porozmawiać z małżonkiem i przekonać go do swojego pomysłu. List wywołuje w bohaterce żądzę władzy. Od tej pory skupia się ona na rozwianiu obaw Makbeta, który się waha i rozważa argumenty za i przeciw zbrodni.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Z całego tekstu wiemy, że w późniejszym czasie mąż realizuje plan obmyślony przez bohaterkę. Od tego momentu obydwoje znajdują się w sytuacji bez wyjścia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Makbet, aby ukryć zbrodnię morduje kolejnych poddanych, bo boi się, że prawda wyjdzie na jaw. Popada w paranoję i w każdym widzi wroga, pozbawia życia nawet przyjaciela. Jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejne i jest to sytuacja bez wyjścia. Jako władca mógłby pomagać ludziom, a on żyje tylko dla samej władzy, nie patrząc na dobro swoich poddanych. Ludzie buntują się przeciwko niemu, czego efektem jest śmierć bohatera.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Lady Makbet opętana żądzą władzy na początku, po jej zdobyciu nie wpada w spiralę zbrodni. Zdaje sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów. Efektem tego jest choroba psychiczna i samobójstwo.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Oboje zdobyli władzę w sposób niemoralny, dlatego stała się ich przekleństwem i doprowadziła ich do zguby.</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09188654087617527268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-54745940182622617652017-05-24T04:09:00.003-07:002017-05-24T04:09:23.456-07:00W jaki sposób człowiek zachowuje się wobec śmierci bliskich (wstęp)?<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Z pewnością każdy z nas doświadczył w życiu jakiejś straty przez którą cierpiał o której rozmyślał i która dla była dla niego trudnym wydarzeniem. Jednak strata jaką jest śmierć najbliższych to niezwykle bolesny cios, który jest w stanie odwieźć nas od racjonalnego myślenia. W tej rozprawce spróbuje odpowiedzieć na pytanie czy człowiek jest w stanie zachować trzeźwość umysłu wobec tragedii jaką jest śmierć najważniejszych mu osób.</span></div>
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W moim pierwszym argumencie pragnę odnieść się do fragmentu lektury A. Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Opowiada on o nadchodzącej śmierci Rudego. Chłopak bardzo cierpiał. Opowiadał Zośce o swoim bólu, czym wzbudzał w przyjacielu niezwykle silne uczucia, które niemal zmuszały Tadeusza do popełnienia jakiegoś głupstwa. Chciał wybiec na ulicę, krzyczeć, uzewnętrznić swoje emocje. Z trudem przychodziło mu zapanowanie nad sobą i ukrycie rozpaczy. Podejmował jednak ten wysiłek by pomóc druhowi znieść cierpienie i dodać otuchy w ostatnich chwilach życia. Po śmierci przyjaciół jego rozpacz była tak wielka, że nie potrafił jej udźwignąć. Bliscy namówili go do wyjazdu na wieś, podczas którego odpoczął, uporządkował myśli i spisał swoje wspomnienia. Stworzenie pamiętnika pozwoliło mu uporać się z nadmiernymi emocjami i powrócić do racjonalnego myślenia. </div>
</span> stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-76523370624724131122017-05-22T13:39:00.000-07:002017-05-23T00:39:34.357-07:00Temat trzeci<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-8Bldnl9fkrU/WSPdkpJ_Z5I/AAAAAAAAAPY/K4A5sha-kWIGTqrC-Bw3IZB-jEyxfeEuwCLcB/s1600/podr%25C3%25B3%25C5%25BCe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="temat trzeci" border="0" height="285" src="https://3.bp.blogspot.com/-8Bldnl9fkrU/WSPdkpJ_Z5I/AAAAAAAAAPY/K4A5sha-kWIGTqrC-Bw3IZB-jEyxfeEuwCLcB/s400/podr%25C3%25B3%25C5%25BCe.jpg" title="temat trzeci" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-size: large;"><b><u>Jaki może być cel podróży? Rozważ problem, odwołując się do podanego fragmentu „Poematu o Gilgameszu” oraz wybranych tekstów kultury.</u></b></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Poemat o Gilgameszu</i> (fragm.)</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">(…) Po
przyjacielu swym, po Enkidu płacze gorzko Gilgamesz, bieży w pustynię. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Czy i ja
umrę, czy nie będę jak Enkidu? Jakże mi to zmilczeć, jak spokój znaleźć? W
łonie mym rozpacz się zjawiła, śmierci się przeląkłem, uchodzę w stepy.
Wybrałem się w drogę, w kraj kędy włada Utnapiszti, co życia dostąpił, syn
króla Ubartutu, biegnę w pośpiechu. Dotarłem nocą do górskich przełęczy, lwy
ujrzałem i strach mnie obleciał. Głowę uniosłem, do Sina się modlę, boga księżyca
o łaskę upraszam, ku wielkim bogom ślę modlitwy: raczcie mnie, jak dotąd, w
żywych zachować. (…)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Mąż skorpion
zakrzyknął na Gilgamesza, do bogów potomka rzekł takie słowo:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Dlaczego w
drogę wyszedłeś daleką, po jakiej drodze do mnie dotarłeś, jaką drogą trudną
się do mnie przeprawiłeś? (…)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Rzecze doń
Gilgamesz, do męża skorpiona:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Mój
przyjaciel i braciszek młodszy, gońca osłów górskich, lampartów puszczy, z
którym wszystko zwyciężaliśmy, w góry wkraczaliśmy, razem jąwszy bykołaka ubiliśmy,
w lesie cedrów mocarnego Humbabę zgubiliśmy, przyjaciel, którego tak miłowałem,
z którym wszystkie trudy razem przeszedłem: los go dopadł człowiekowi sądzony!
W los ludzki odszedł! Po dniach i nocach po nim płakałem, do grobu składać go
nie kazałem: czy na mój głos nie wstanie przyjaciel? Sześć dni przeszło, siedem
nocy minęło, aż się w nosie jego czerwie zalęgły. Zląkłem się zgonu, nie masz
dla mnie żywota, jakoby rozbójnik stepy przebiegam, sprawa mojego przyjaciela
na mnie spoczywa. (…) Jakże mi to
zmilczeć, jak spokój znaleźć? Ukochany mój stał się ziemią, Enkidu przyjaciel
miły, w ziemię się zmienił! Czyż i ja nie umrę, czy też nie legnę, ażebym po
wieki wieków już nie wstał? Otóż się spotkałem z tobą, mężu skorpionie. Obym
nie zobaczył śmierci, której się lękam! Do ojca mego, Untapiszti, biegnę w
pośpiechu, który przeżył, w zgromadzenie bogów był wstąpił, wśród nich życia
dostąpił. Jego chcę o życie i śmierć zapytać!
(…)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Rzekł doń Utnapiszti,
do Gilgamesza:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Gilgameszu!
(…) Cóż ci dać na powrót do twego kraju? Wyjawię ci, Gilgameszu słowo zakryte i
powiem ci tajemnicę zioła. To zioło rośnie jak cierń na dnie morza, kolce jego
jak u róży, w dłoń cię kłuć będą. Jeśli
to dłoń twa to zioło posiądzie, młodość przez nie odzyskasz.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Jak to słowo
Gilgamesz usłyszał, podziemnego rowu otwór otworzył, do nóg swych ciężkie kamienie
przywiązał: i wyciągnął go na dno otchłani. Zioło chwycił, rękę sobie przekłuł,
kamienie sobie ciężkie od nóg odciął, morze go wyniósłszy na brzeg rzuciło.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Rzecze doń
Gilgamesz, do przewoźnika:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">(…) Do Uruku
warownego wezmę to zioło, lud nim nakarmię i mocy doświadczę. To zioło zwie się
starzec znowu młody, jak ja. Jeżeli to się spełni, sam go zażyję i młodość
odzyskam. (…) Ujrzał staw Gilgamesz, gdzie wody chłodne, wstąpił weń i w wodzie
jego się skąpał. Wąż poczuł zapach tego zioła, z jamy swej wychynął i zioło
porwał. Z powrotem uchodząc wnet skórę zrzucił. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Gilgamesz
tymczasem usiadł i płacze (…).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">I to takoż
był trud Gilgamesza, władcy, który wszystko widział a przejrzał, widział rzeczy
zakryte, wiedział tajemne, przyniósł wieści sprzed wielkiego potopu. Wyruszył
Gilgamesz w daleką drogę, zmęczył się ogromnie, przyszedł z powrotem.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: small;">Na kamieniu wyrył powieść o trudach. </span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09188654087617527268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-18428563899029352462017-05-22T11:48:00.002-07:002017-05-23T00:39:11.838-07:00Temat szósty<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-jqMBSul0JTo/WSMyIHwDQcI/AAAAAAAAHoU/xEYZEe47jlYJtOdeSYKkyiWtm0feIKktwCLcB/s1600/20170519_100344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="temat szósty" border="0" height="400" src="https://4.bp.blogspot.com/-jqMBSul0JTo/WSMyIHwDQcI/AAAAAAAAHoU/xEYZEe47jlYJtOdeSYKkyiWtm0feIKktwCLcB/s400/20170519_100344.jpg" title="temat szósty" width="317" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">Ambicja - źródło rozwoju człowieka, czy przyczyna jego upadku? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu "Makbeta" Williama Szekspira oraz do wybranych tekstów kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów.</span></u></b></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
William Szekspir "Makbet" (fragment)<br />
AKT I, SCENA VII<br />
<br />
MAKBET<br />
Jeśli to, co się ma stać, stać się musi,<br />
Niechby przynajmniej stało się niezwłocznie.<br />
Gdyby ten straszny cios mógł przeciąć wszelkie<br />
Dalsze następstwa, gdyby ten czyn mógł być<br />
Sam w sobie wszystkim i końcem wszystkiego<br />
Tylko tu, na tej doczesnej mieliźnie,<br />
O przyszłe życie bym nie stał. Lecz zwykle<br />
W podobnych razach tu już kaźń nas czeka.<br />
Krwawa nauka, którą dajem, spada<br />
Na własną naszą głowę. Sprawiedliwość<br />
Zwraca podaną przez nas czarę jadu<br />
Do własnych naszych ust. Z podwójnych względów<br />
Należy mu się u mnie bezpieczeństwo:<br />
Jestem i krewnym jego, i wasalem.<br />
To samo zbyt już przeważnie potępia<br />
Taki postępek — lecz jestem, co więcej,<br />
I gospodarzem jego, który winien<br />
Drzwi zamknąć jego zabójcy, nie owszem<br />
Sam mu do piersi zbójczy nóż przykładać.<br />
A potem, Dunkan tak skromnie piastował<br />
Swą godność, tak był nieskalanie czysty<br />
W pełnieniu swego wielkiego urzędu,<br />
Że cnoty jego, jak anioły nieba,<br />
Piorunującym głosem świadczyć będą<br />
Przeciw wyrodnym sprawcom jego śmierci,<br />
I litość, jako nowo narodzone<br />
Nagie niemowlę lub cherub siedzący<br />
Na niewidzialnych, powietrznych rumakach,<br />
Wiać będzie w oczy każdemu okropny<br />
Obraz tej zbrodni, by wiatr łzy osuszył.<br />
Jeden, wyłącznie jeden tylko bodziec<br />
Podżega we mnie tę pokusę, to jest<br />
Ambicja, która przeskakując siebie,<br />
Spada po drugiej stronie.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-21644282746436773692017-05-22T09:50:00.002-07:002017-06-06T12:56:28.897-07:00Temat piąty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-VT-dxolCtlw/WTcI2_h4ViI/AAAAAAAAAAM/N6n1vF2_69sCGxQedmbL_nvl9BSM8g4OACLcB/s1600/ko%25C5%259Bci%2Bstory%2Bcubes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-VT-dxolCtlw/WTcI2_h4ViI/AAAAAAAAAAM/N6n1vF2_69sCGxQedmbL_nvl9BSM8g4OACLcB/s320/ko%25C5%259Bci%2Bstory%2Bcubes.jpg" width="240" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><u><b>Jakie znaczenie dla człowieka mają wspomnienia i pamiątki? Rozważ problem, odwołując się do podanego fragmentu "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza oraz wybranych tekstów kultury.</b></u></span><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div align="JUSTIFY">
Było to za Kościuszki czasów; Pan popierał</div>
<div align="JUSTIFY">
Prawo trzeciego maja i już szlachtę zbierał,</div>
<div align="JUSTIFY">
Aby konfederatom ciągnąć ku pomocy,</div>
<div align="JUSTIFY">
Gdy nagle Moskwa zamek opasała w nocy:</div>
<div align="JUSTIFY">
Ledwie był czas z możdzerza na trwogę wypalić,</div>
<div align="JUSTIFY">
Podwoje dolne zamknąć i ryglem zawalić.</div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">W zamku całym był tylko pan Stolnik, ja, Pani,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">Kuchmistrz i dwóch kuchcików, wszyscy trzej pijani,</span></div>
<div align="JUSTIFY">
Proboszcz, lokaj, hajducy czterej, ludzie śmiali;</div>
<div align="JUSTIFY">
Więc za strzelby, do okien; aż tu tłum Moskali,</div>
<div align="JUSTIFY">
Krzycząc: <<ura!>> od bramy wali po tarasie;</div>
<div align="JUSTIFY">
My im ze strzelb dziesięciu palnęli: <<a zasie!>></div>
<div align="JUSTIFY">
Nic tam nie było widać; słudzy bez ustanku</div>
<div align="JUSTIFY">
Strzelali z dolnych pięter, a ja i Pan z ganku.</div>
<div align="JUSTIFY">
Wszystko szło pięknym ładem, choć w tak wielkiej trwodze:</div>
<div align="JUSTIFY">
Dwadzieścia strzelb leżało tu, na tej podłodze,</div>
<div align="JUSTIFY">
Wystrzeliliśmy jedną, podawano drugą;</div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">Ksiądz proboszcz zatrudniał się czynnie tą usługą</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">I Pani, i Panienka, i nadworne panny;</span></div>
<div align="JUSTIFY">
Trzech było strzelców, a szedł ogień nieustanny;</div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">Grad kul sypały z dołu moskiewskie piechury,</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">My z rzadka, ale celniej dogrzewali z góry.</span></div>
<div align="JUSTIFY">
Trzy razy aż pode drzwi to chłopstwo się wparło,</div>
<div align="JUSTIFY">
Ale za każdym razem trzech nogi zadarło.</div>
<div align="JUSTIFY">
Więc uciekli pod lamus; a już był poranek.</div>
<div align="JUSTIFY">
Pan Stolnik wesoł wyszedł ze strzelbą na ganek</div>
<div align="JUSTIFY">
I skoro spod lamusa Moskal łeb wychylił,</div>
<div align="JUSTIFY">
On dawał zaraz ognia, a nigdy nie mylił;</div>
<div align="JUSTIFY">
Za każdym razem czarny kaszkiet w trawę padał</div>
<div align="JUSTIFY">
I już się rzadko który zza ściany wykradał.</div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY">
Stolnik, widząc strwożone swe nieprzyjaciele,</div>
<div align="JUSTIFY">
Myślił zrobić wycieczkę, porwał karabelę</div>
<div align="JUSTIFY">
I z ganku krzycząc sługom wydawał rozkazy;</div>
<div align="JUSTIFY">
Obróciwszy się do mnie, rzekł: <<Za mną, Gerwazy!>></div>
<div align="JUSTIFY">
Wtem strzelono spod bramy, Stolnik się zająknął,</div>
<div align="JUSTIFY">
Zaczerwienił się, zbladnął, chciał mówić, krwią chrząknął;</div>
<div align="JUSTIFY">
Postrzegłem wtenczas kulę, wpadła w piersi same;</div>
<div align="JUSTIFY">
Pan, słaniając się, palcem ukazał na bramę.</div>
<div align="JUSTIFY">
Poznałem tego łotra Soplicę! Poznałem!</div>
<div align="JUSTIFY">
Po wzroście i po wąsach! Jego to postrzałem</div>
<div align="JUSTIFY" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<span style="font-size: medium;">Zginął Stolnik, widziałem! Łotr jeszcze do góry</span></div>
<div align="JUSTIFY">
Wzniesioną trzymał strzelbę, jeszcze dym szedł z rury!</div>
<div align="JUSTIFY">
Wziąłem go na cel, zbójca stał jak skamieniały!</div>
<div align="JUSTIFY">
Dwa razy dałem ognia, i oba wystrzały</div>
<div align="JUSTIFY">
Chybiły; czym ze złości, czy z żalu źle mierzył...</div>
<span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"></span><br />
<div align="JUSTIFY">
<span style="font-size: medium;">Usłyszałem wrzask kobiet, spójrzałem, - Pan nie żył".</span></div>
<div align="JUSTIFY">
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY">
<span style="font-size: medium;"> A. Mickiewicz, <i>Pan Tadeusz</i>, księga II Zamek</span></div>
Beata Kapela-Bagińskahttp://www.blogger.com/profile/00042211342171792782noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-39237971993904468142017-05-22T04:31:00.000-07:002017-05-23T00:38:32.943-07:00Temat czwarty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-48nehMGYEfc/WSPm2-urAzI/AAAAAAAAAPw/3GhGOYw6EKcLvnMC153lVAivsRwEuM7vACLcB/s1600/temat4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="temat czwarty" border="0" height="295" src="https://2.bp.blogspot.com/-48nehMGYEfc/WSPm2-urAzI/AAAAAAAAAPw/3GhGOYw6EKcLvnMC153lVAivsRwEuM7vACLcB/s400/temat4.jpg" title="temat czwarty" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<u><b><span style="font-size: large;">Czary i magia... - czy umiejętność spojrzenia poza widzialny świat ma wpływ na życie człowieka? Rozważ problem odwołując się do podanego fragmentu <i>"Mistrza i Małgorzaty" M. Bułhakowa </i>oraz wybranych tekstów kultury.</span></b></u></div>
<a name='more'></a><u><br /></u>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Wznosiły się setki rąk, widzowie
patrzyli poprzez papierki na oświetloną scenę i widzieli jak
najprawdziwsze, jak najautentyczniejsze znaki
wodne. Zapach także
nie pozostawiał
najmniejszych wątpliwości – był to
ów niezrównany, najmilszy
na świecie zapach
świeżo wydrukowanych banknotów. Cały teatr ogarnęła najpierw radość, a
potem – osłupienie. Zewsząd huczało
słowo “czerwonce”, “czerwonce”, dobiegały okrzyki “ach, ach!” i radosne
śmiechy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Na twarzach
milicjantów zaczęło się
pomaleńku malować zdziwienie,
artyści zaś bezceremonialnie
wysuwali się zza kulis. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">W ogóle narastało podniecenie i
nie wiadomo, czym by się, to wszystko mogło skończyć, gdyby nie Fagot, który
znienacka dmuchnął w powietrze i powstrzymał ową ulewę pieniędzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Dwaj młodzi ludzie zamieniwszy ze
sobą znaczące i rozbawione spojrzenia wstali ze swoich miejsc i udali się
prościuteńko do bufetu. W teatrze panował hałas, wszystkim widzom oczy błyszczały
z podniecenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Tak, tak, nie wiadomo, czym by
się to wszystko mogło skończyć, gdyby Bengalski nie znalazł w sobie dość siły i
nie ruszył do akcji. Starając się jak najlepiej zapanować nad sobą, zatarł z przyzwyczajenia
ręce i zaczął najdźwięczniejszym swoim głosem:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Tak więc, obywatele, byliśmy
oto świadkami tak zwanej masowej hipnozy. Jest to ściśle naukowe doświadczenie,
które najlepiej dowodzi, że nie ma w magii żadnych cudów. Poprosimy teraz maestro
Wolanda, żeby zechciał
nam objaśnić to
doświadczenie. Obecnie, obywatele, zobaczycie, że te rzekome banknoty
znikną równie szybko, jak się zjawiły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">I zaczął klaskać, ale klaskał w
zupełnym osamotnieniu, jego uśmiech wyrażał pewność siebie, ale w oczach nie
miał tej pewności za grosz, patrzyły one raczej błagalnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Przedmowa Bengalskie go nie przypadła publiczności do
gustu. Zapadła zupełna cisza, którą przerwał kraciasty Fagot. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– A oto przypadek tak zwanego
łgarstwa – gromko oświadczył koźlim tenorem – te pieniądze są prawdziwe,
obywatele. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Brawo! – wrzasnął krótko bas
kędyś z wyżyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Nawiasem mówiąc, obrzydł mi ten
facet – tu Fagot wskazał Bengalskiego. – Pcha się ciągle tam, gdzie go nie
proszą, psuje cały seans kłamliwymi komentarzami! Co z nim zrobimy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Głowę mu urwać! – surowo powiedział ktoś na jaskółce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Hę, co pan radzi? – Fagot
natychmiast zareagował .na tę niegodziwą propozycję. – Urwać głowę? To jest myśl! Behemot! – zawołał kota. – Do roboty! Eins, zwei, drei!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">I stała się rzecz niesłychana.
Czarny kot zjeżył się i miauknął rozdzierająco. Potem sprężył się i jak
pantera dał susa prosto na pierś Bengalskiego, a stamtąd przeskoczył mu
na głowę. Z pomrukiem wbił napuszone
łapy w wątłą fryzurę konferansjera, dziko zawył, przekręcił tę głowę raz,
przekręcił drugi i oderwał ją od pulchnego karku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Dwa i
pół tysiąca ludzi
na widowni krzyknęło
jak jeden mąż.
Krew z rozdartych
tętnic chlusnęła fontannami, zalała
półkoszulek i frak.
Ciało bez głowy
bezsensownie poruszyło nogami i
usiadło na podłodze. Na sali rozległy się histeryczne krzyki kobiet. Kot podał
głowę Fagotowi, ten podniósł ją za włosy i ukazał publiczności, a głowa
krzyknęła rozpaczliwie na cały teatr:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Lekarza! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Będziesz jeszcze plótł smalone
duby? – groźnie zapytał płacząca głowę
Fagot.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Już nie będę! – wychrypiała
głowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Na litość
boską, przestańcie go męczyć! – nagle
przekrzykując hałas, dobiegł
z loży kobiecy głos i mag odwrócił się na ów głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Więc jak, obywatele, darować mu
czy nie? – zwracając się do widowni
zapytał Fagot.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– Darować, darować! – rozległy się najpierw pojedyncze, przeważnie
kobiece głosy, które zlały się następnie w jeden chór z głosami mężczyzn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">–Co rozkażesz, messer? – zapytał Fagot tego, który był w masce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">– No cóż – odparł w zadumie tamten. – Ludzie są tylko ludźmi... Prawda, są
lekkomyślni... No, cóż... I miłosierdzie zapuka nie kiedy do ich serc... Ludzie
jak ludzie... – I rozkazał dobitnie: – Włóżcie głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">Kot starannie się przymierzywszy
nasadził głowę na kark – trafiła
precyzyjnie na właściwe miejsce, jakby się nigdzie nie oddalała. I, co najważniejsza,
na szyi nie było nawet blizny. Kot strzepnął łapami frak i gors Bengalskiego i
zniknęły z nich ślady krwi. Fagot podniósł siedzącego Bengalskiego, postawił go na nogi, wsunął mu
do kieszeni fraka plik czerwońców i ze słowami: <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif";">–
Zjeżdżaj stąd, bez ciebie będzie weselej! – przepędził go ze sceny.<o:p></o:p></span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;">M. Bułhakow "Mistrz i Małgorzta" (fragm.)</span></div>
</div>
Biblioteka Zespołu Szkół w Pajęczniehttp://www.blogger.com/profile/02778733014250199907noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3630749156731265941.post-3357531122630801342017-05-20T22:59:00.001-07:002017-05-23T00:35:26.004-07:00temat drugi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-8BjKk-JOitI/WSEw7L_jPtI/AAAAAAAAAOI/lGS5VGefh04GlVRlJmswJkOhp0CZ9fDyQCLcB/s1600/wypracowania.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="temat drugi" border="0" height="300" src="https://3.bp.blogspot.com/-8BjKk-JOitI/WSEw7L_jPtI/AAAAAAAAAOI/lGS5VGefh04GlVRlJmswJkOhp0CZ9fDyQCLcB/s400/wypracowania.jpg" title="temat drugi" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><u><span style="font-size: large;">"Władza: pułapka czy szansa?" Rozważ problem odwołując się do podanego fragmentu "Makbeta" W. Szekspira i innych tekstów kultury.</span></u></b></div>
<a name='more'></a><br />
<b><br /></b>
<br />
<h4 style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 16px; line-height: 1.5em; margin: 1.5em 0px 0px;">
LADY MAKBET</h4>
<div class="didaskalia" style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 16px; font-style: italic; margin: 0.5em 0px 0px 1.5em; text-align: justify;">
czyta</div>
<blockquote style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 0.875em;">
<div class="kwestia" style="margin: 0.5em 0px 0px;">
<div class="paragraph" style="position: relative; text-align: justify; text-indent: 1.5em;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="sec212" style="color: blue;"></a>„Spotkały mnie w dniu zwycięstwa; a bieg wypadków przekonał mnie, że więcej w nich jest niż śmiertelna wiedza. Gdy pałałem żądzą pytania się o więcej, rozpłynęły się w powietrzu i zniknęły. Stałem jeszcze zachwycony cudownym zjawiskiem, gdy przybyli posłańcy od króla i pozdrowili mnie thanem Cawdoru, tytuł, którym przed chwilą powitały mnie siostry przeznaczeń, odraczając mnie do przyszłości przepowiednią: Przyszły witaj królu! Uznałem za stosowne przesłać ci tę wiadomość, najdroższa towarzyszko mojej wielkości, abyś nie straciła należnej ci cząstki wesela nieświadomością, jaka przyobiecana ci jest wielkość. Zachowaj to w twoim sercu i bądź mi zdrowa.”</div>
</div>
</blockquote>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="sec211" style="color: blue; font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 16px;"></a><br />
<div class="kwestia" style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 16px; margin: 0.5em 0px 0px;">
<div class="stanza" style="margin: 0px;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="sec213" style="color: blue;"></a><br />
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Jesteś już thanem Glamis i Cawdoru,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
I tym zostaniesz, co ci obiecane —</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Tylko, że twojej lękam się natury,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Zbyt jest tkliwości ludzkiej pełna mleka,</div>
<a class="target" href="https://www.blogger.com/null" name="f355" style="color: blue;"></a><a class="anchor" href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/makbet.html#f355" style="color: #cccccc; float: left; font-size: 0.8em; height: auto; margin-left: -50px; overflow: hidden; padding: 2px; text-align: justify; text-decoration-line: none; width: 46px;">355</a><br />
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Aby najkrótszą pogoniła drogą.</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Być wielkim chciałbyś, ambicję masz w sercu,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Ale ci słabość stoi na przeszkodzie;</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Chcesz zajść wysoko, ale chcesz uczciwie,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Nie chcesz szachrować, a wygrać chcesz grzesznie;</div>
<a class="target" href="https://www.blogger.com/null" name="f360" style="color: blue;"></a><a class="anchor" href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/makbet.html#f360" style="color: #cccccc; float: left; font-size: 0.8em; height: auto; margin-left: -50px; overflow: hidden; padding: 2px; text-align: justify; text-decoration-line: none; width: 46px;">360</a><br />
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
To, czego pragniesz, woła ci, Glamisie:</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
„To zrobić musisz, jeśli chcesz mnie posiąść,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
A czego raczej wykonać się lękasz,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Niż żebyś pragnął, aby się nie stało”.</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Spiesz się, przybywaj! abym mego ducha</div>
<a class="target" href="https://www.blogger.com/null" name="f365" style="color: blue;"></a><a class="anchor" href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/makbet.html#f365" style="color: #cccccc; float: left; font-size: 0.8em; height: auto; margin-left: -50px; overflow: hidden; padding: 2px; text-align: justify; text-decoration-line: none; width: 46px;">365</a><br />
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
W twe uszy wlała, moich słów potęgą</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Zdołała wszystkie zażegnać zawady,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Które od złotej dzielą cię obręczy,</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Twojemu czołu, zda się, obiecanej</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Wolą przeznaczeń i nadprzyrodzonych</div>
<a class="target" href="https://www.blogger.com/null" name="f370" style="color: blue;"></a><a class="anchor" href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/makbet.html#f370" style="color: #cccccc; float: left; font-size: 0.8em; height: auto; margin-left: -50px; overflow: hidden; padding: 2px; text-align: justify; text-decoration-line: none; width: 46px;">370</a><br />
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
Potęg pomocą.</div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="verse" style="position: relative; text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
W. Szekspir "Makbet" (Akt 1, scena V fragm.)</div>
</div>
</div>
</div>
stworzeni z wyobraźnihttp://www.blogger.com/profile/16671007132561006365noreply@blogger.com0